Upewnij się, że partner także uważa, że związek wymaga pomocy. Jeśli jest otwarty zaproponuj rozmowę w przyjemnym, neutralnym miejscu, najlepiej poza domem. Podczas rozmowy skoncentruj się na tym, co moglibyście zrobić razem, by przeżyć przyjemne chwile razem. Pamiętaj, że zawsze pojawią się obiekcje w postaci braku czasu, pieniędzy, zobowiązań. Jeśli uda wam się znaleźć sposób na choćby krótkie takie doświadczenie będzie to początek zmian. Jeśli ugniecie się pod presją przeciwności i problemów będzie to znaczyło, że wasz związek jest na drugim miejscu.
Jeśli twój mężczyzna nie dostrzega kryzysu związku.
Część mężczyzn lekceważy słowa niezadowolenia, o ile pojawiają się razem z silnymi emocjami. Uważają, że to nie oni mają problem, a w związku wszystko jest w porządku. Zazwyczaj na decyzje o rozstaniu reagują zdziwieniem.
Mogłaś powiedzieć wcześniej, ratujmy nasze małżeństwo.
Im szybciej odkryjesz co dla twojego mężczyzny jest konkretną informacją i sprawisz, żeby zrozumiał powagę sytuacji, tym szybciej może zacząć się proces naprawczy.
Inni mężczyźni bardziej skoncentrowani na działaniach zawodowych lekceważą emocje jako przeszkadzające w osiąganiu celów i w związku z tym niepotrzebne. Potrafią nie dopuszczać do siebie emocji, co może przejawiać się zniecierpliwieniem, złością, zdenerwowaniem a także problemami zdrowotnymi, szczególnie z sercem. Uznają prymat logiki i chcą by ona nadawała charakter związkowi. Potrafią wszystko dokładnie wytłumaczyć, lecz w partnerce pozostaje poczucie niezrozumienia. Przed tobą trudne wyzwanie by ujawnić jakie twój mężczyzna ma przekonania, oczekiwania na temat związku, jakie wartości są dla niego ważne. Kiedy już się tego dowiesz pokazuj mu wszelkie niespójności jego działań, wyborów podkreślając te elementy, z którymi się nie zgadzasz. Regularnie proponuj mu coaching partnerski, mediacje rodzinne, terapię dla par albo coś, co możecie zrobić oboje dla pogłębienia satysfakcji w związku.
Ratowanie związku łączy się z pogłębianiem więzi.
Cokolwiek zrobicie przyjemnego dla obojga zbuduje pozytywny fundament pod rozmowy na trudne tematy. Zaczynając od niezadowolenia, wyrzutów i oskarżeń niezwykle szybko pojawi się emocjonalna wojna.
Są także tacy mężczyźni, którzy w „dla dobra” partnerki, rodziny poświęcają coś, co jest dla nich ważne. Z biegiem czasu rezygnacja ze swoich potrzeb owocuje frustracją, rozgoryczeniem i złością. Partnerka staje się osobą winną jego niezadowolenia. Tych mężczyzn warto wspierać by ujawniali czego potrzebują i sięgali po to.