Można rzec, że związki rozpadają się z dwóch powodów:

W miłosnym zauroczeniu zlekceważyliśmy cechy drugiej osoby, które wydały nam się do wytrzymania, albo do zmiany.
Przestaliśmy z sobą rozmawiać.

Wiele par, mimo że połączyło ich prawdziwe, mocne uczucie po jakimś czasie stwierdza, że się wypaliło. Przyczyny okazują się być banalne. Brak głębokich, prawdziwych rozmów, dzielenia się tym co ważne i poruszające. Każdy ogień wygaśnie, jeśli nie dostarczymy paliwa.

Choć rozmawianie wydaje się niezwykle proste – wszyscy to robimy – to niekiedy okazuje się trudne. Wiedzą o tym wszyscy, którzy doświadczyli jak zwykła rozmowa nie wiadomo kiedy przeradza się w kłótnię.

Rozwiązaniem są techniki dobrej komunikacji, które umożliwiają utrzymanie rozmowy w konstruktywnych torach.

Badamy jakie słowa, frazy, tony, miny, wyzwalają negatywne emocje.
Ujawniamy co za nimi stoi. Jakie przekonania, intencje.
Sprawdzamy jaki konstruktywny przekaz niosą gniew, złość, strach
Budujemy nowy sposób komunikowania
Szukamy procedur, które umożliwiają zatrzymanie burzy, zanim zmieni się w huragan

Potrzebne są dwa lub trzy spotkania. Sprawdzamy jak działają wypracowane metody i zmieniamy te, które nie działają na inne. Między spotkaniami powinno minąć 2-3 tygodnie.

Wprowadzanie zmian przyspiesza zmiana otoczenia. Dla par, które są gotowe poświęcić kilka dni na wypracowanie nowych sposobów porozumiewania się mamy propozycję pobytu w naszym domu w Beskidzie Niskim. Bliskość natury, brak rozpraszaczy uwagi i czas poświęcony komunikacji partnerskiej mogą przynieść szybką, pozytywną zmianę.

Wydaje Ci się to interesujące? Zadzwoń, żeby sprawdzić czy utwierdzisz się w tym podczas rozmowy.