Mówię mężowi prosto i dużymi literami: Oczekuję tylko miłości i czułości. Gdybym to dostała nie byłabym tak zimna i wredna. On nic.
Takie wypowiedzi regularnie pojawiają się gdy para decyduje się skorzystać z pomocy na zewnątrz. Wydaje się to proste i jednoznaczne jedynie na pierwszy rzut oka.
- Mówienie prosto i dużymi literami jeśli druga osoba używa innego alfabetu wcale może nie przynieść oczekiwanych efektów
- Jeśli oczekiwane efekty się nie pojawiają nasuwa się wniosek, że nie ma intencji współpracy
- W słowach oczekiwania miłości i czułości mieści się cały kosmos zachowań, reakcji , postawy. Warto podać na początek jeden, dwa przykłady i uzyskać potwierdzenie, że partner jest gotów ci to dać i wie jakie pozytywne elementy dzięki temu się pojawią
- Poczucie deficytu, niezaspokojonych potrzeb i przekonanie o niechęci do współpracy wywołują negatywne emocje. One z kolei nie są interpretowane przez mężczyzn jako symptomy, objawy, lecz jako atak, brak szacunku.
Co zrobić, żeby kłopoty z komunikacją nie przerodziły się w kryzys związku?
Jeśli jesteś kobietą upewniaj się, że twój partner zrozumiał dokładnie czego potrzebujesz:
Chcę, żebyśmy spędzali razem czas, kiedy robimy coś wspólnie. Na przykład zdecydujmy co zrobimy w przyszły weekend.
Kiedy się denerwuję potrzebuję, żebyś mnie przytulił, powiedział że wszystko się ułoży, że nie zostawisz mnie samej z problemami. Mówienie, że mam się nie przejmować i są to wydumane problemy tylko pogarszają sytuację.
Kiedy masz kłopot mów: to jest sytuacja o której rozmawialiśmy. Potrzebuję twojego wsparcia. Pamiętasz?
Jeśli jesteś mężczyzną pamiętaj, część tego co mówi twoja partnerka służy podtrzymaniu, umocnieniu lub sprawdzeniu więzi. Mów:
Widzę, że jest ci trudno. Czy mogę cię jakoś wesprzeć?
lub
Co w tej chwili jest dla ciebie najtrudniejsze? Chętnie bym coś zrobił, żeby ci pomóc, ale nie wiem co. Ty wiesz? Co to mogłoby być?