Zdarza się, że w wyniku mediacji para podejmuje próbę ratowania związku. Mogłoby się wydawać, że na tym kończy się rola mediatora, a wszystko pozostaje w rękach dwojga ludzi.
Niektórym parom udaje się to intuicyjnie, lecz wiele osób doświadcza rozczarowania, poczucia straconego czasu i próżnych nadziei.
Tymczasem restauracja związku ma swoją nieubłaganą dynamikę. Decyzja powrotu do siebie podejmowana jest wśród silnych emocji i wielu wątpliwości. Zazwyczaj także wiele negatywnych wspomnień rzutuje na dzień teraźniejszy. Brak wiedzy o jej specyfice często tylko odsuwa w czasie ostateczny rozpad.
- Pierwszym etapem jest „miesiąc miodowy”, w którym obie osoby są świadome tego, że ich związek dopiero co był nad przepaścią i bardzo się starają.
- Drugi etap charakteryzuje się stopniowym i często niezauważalnym powrotem reakcji i stylów zachowania, które doprowadziły do kryzysu. Dzieje się tak, gdyż pamięć tego, że wszystko wisiało na włosku zaczyna się zacierać, obecne funkcjonowanie wydaje się stabilne, a to osłabia czujność i staranie się zmniejsza. Stare schematy wracają siłą przyzwyczajenia.
- Trzeci etap to powolny powrót do stanu, w którym nastąpił kryzys i uświadamianie sobie, że odbudowa związku nie udała się.
Mediacja może pomóc ustalić plan oraz horyzont czasowy dzięki czemu łatwo będzie zweryfikować, czy próba przynosi oczekiwane rezultaty i co należy zrobić, by naprostować ewentualne odchylenia.
Ustalenia mogą dotyczyć zmian stylu życia lub zachowań, które doprowadziły do kryzysu.
Warto także rozważyć decyzję o podjęciu terapii małżeńskiej lub innej formy zajęć dla par.
Ustalenia są „kontraktem” akceptowanym przez obie strony, nie wywiązywanie się ze zobowiązań skutkuje podjęciem kroków, które także zostają ustalone w chwili podjęcia decyzji.
Dzięki takiej mediacji wiemy co musimy zrobić, jaki jest czas próby i co stanie się po niej. Pozwala to uniknąć niedomówień, niezwerbalizowanych oczekiwań, a co za tym idzie , także silnych, destrukcyjnych emocji.
Kontrakt taki nie pozwala spocząć na laurach i pomaga pamiętać parze o tym, że od czasu próby zależy bardzo wiele .
Dialog jest podstawą porozumienia. Zazwyczaj ratowanie związku polega właśnie na przywróceniu komunikacji pomiędzy oddalającymi się od siebie partnerami. Niestety w trakcie pożycia dialog zostaje często zepchnięty na dalszy plan przez kłopoty z codziennością i ogólną nieumiejętność rozmowy o sprawach dla związku fundamentalnych.
A kto powiedział, że restauracja związku jest w ogóle możliwa bo najpierw trzeba znaleźć odpowiedź na to pytanie czyli warunkiem restauracji związku jest dialog między byłymi partnerami tymczasem do rozpadu związku doprowadza najczęściej brak dialogu a nie tzw. „zdrada” gdyż więź seksualna wcale nie musi (i nie jest) jedyną więzią na której można budować związek. Bowiem być wobec siebie mężczyzną i kobietą można na wiele satysfakcjonujących sposobów nie tylko w łóżku.
Pingback: Mediacje rodzinne » Dziecko na przypieczętowanie scalenia związku