Większość rodzin, jeśli nie wszystkie, przechodzi kryzysy. Część rodzin nie potrafi przezwyciężyć trudności w zintegrowaniu indywidualnych potrzeb osobistych i te się rozpadają. Inne trwają jako wspólnoty interesów: przypominają podmioty gospodarcze, których funkcjonowanie określają zyski i logistyka. w takich rodzinach pozytywne emocje koncentrują się na dzieciach, a ogólna atmosfera emocjonalna bywa przepojona mniej lub bardziej ukrywanym zgorzknieniem i poczuciem niezadowolenia. Są także domy, którym udaje się połączyć zmieniające się w czasie indywidualne potrzeby z aktualnymi interesami rodziny. Te mają największe szanse na atmosferę wzajemnego zrozumienia, wsparcia oraz zmiany. Zmiana bowiem jest wpisana w rozwój rodziny: narodziny dzieci, zmiana pracy, przeprowadzka, dorastanie dzieci, kryzys wieku średniego, andro i menopauza, choroby, śmierć.
Jeśli do mediacji trafia rodzina, w której nie zaszły nieodwracalne zmiany, jest szansa na przezwyciężenie kryzysu. Jeżeli zaś któreś z małżonków weszło w inny związek, lub od dłuższego czasu realizuje swoje osobiste plany podporządkowując im potrzeby bliskich, na ratunek zazwyczaj jest już za późno.
Najczęściej osoba, która już podjęła decyzję o rozstaniu, ukrywa np. fakt posiadanie nowego partnera starając się, by odpowiedzialność za rozpad spadła, nawet jeśli nie w całości, to w sporej części na partnera, od którego pragnie odejść. To psychologiczny mechanizm pozwalający uwolnić się od poczucia winy i przerzucić na partnera odpowiedzialność za podjęte przez siebie decyzje.