Konflikty około rozwodowe mają swoją dynamikę. Jeśli próba dogadania się na drodze mediacji nie przyniosła rezultatu, najczęściej sprawa trafia do sądu. Przed sądem każdy chciałby wypaść jak najkorzystniej i gromadzi dowody na winę lub przynajmniej złą wolę przeciwnika. Jednym z elementów tworzących taki obraz mogłaby być na przykład potwierdzona urzędowo informacja o tym, że druga strona zerwała mediacje.
Tymczasem podstawowymi cechami mediacji są bezstronność i poufność. W praktyce oznacza to, że mediator może przygotować dokument zawierający jedynie następujące informacje:
- gdzie i kiedy odbyły się sesje mediacyjne
- kto brał w nich udział
- na jakie tematy rozmawiano
- czy zawarto pisemne porozumienie
Podanie innych szczegółów stanowiłoby rażące naruszenie etyki zawodowej mediatora.