Wiemy jak szybko, wydawałoby się zwykła rozmowa na błahe tematy może zmienić się w kłótnię. Nieraz zastanawiamy się ” Jak do tego doszło?” i trudno jest odkryć przyczyny. W wyniku wielu obserwacji można pokusić się o ustalenie kilku kategorii, w których mieszczą się wszystkie takie sytuacje.
- Mniejsza odporność psychiczna, wyczerpanie emocjonalne, HEART i natrafienie na wyzwalacze „triggery”
- Werbalny, pozawerbalny przekaz niosący unieważnienie, zaprzeczenie, obniżanie wartości
- Przekonanie o tym, że „Prawda jest jedna i ja ją znam” co przejawia się dawaniem rad, pouczaniem, negatywną oceną innego podejścia
- Podtrzymywanie cyklu kat/ ofiara co wiąże się z oskarżeniami i obarczaniem poczuciem winy
Po czym możemy poznać że rozmowa ześlizguje się z dobrej ścieżki? Obserwując swoje myśli i reakcje, bo wiadomo, że łatwiej jest dostrzec źdźbło w cudzym oku. Dlatego warto część uwagi skierować na to, co umysł robi w trakcie, kiedy mówi druga osoba:
- uruchamianie i podążanie za swoimi ciągami skojarzeń
- koncentracja na swoim bólu i tym, że jest większy, bardziej usprawiedliwiony niż drugiej osoby
- wymyślanie sposobów w jaki można by było rozwiązać problem, jeśli „by się tylko chciało”
- impuls niezgody, polemizowania udowadniania własnych racji
- odpływanie myślami, ciągłe fale rozkojarzeń w których słychać tylko słowa i ton, ale treść umyka
- Spisywanie na straty
Dobra wiadomość jest taka, że został odkryty sposób, który ułatwia konstruktywny sposób prowadzenia rozmowy. My nazywamy to rozmową empatyczną. Zła wiadomość (bo wiadomo, że dobra i zła występują parami tzw. plusy dodatnie i plusy ujemne) jest taka, że wymaga to wysiłku, uwagi i pamiętania.
Pamiętając, że trening czyni mistrza – nie warto czekać do następnej pełnej napięcia rozmowy, tylko rozpocząć ćwiczenie z małym obciążeniem.